Figle, psoty i chichoty, czyli ferie w Filii nr 4

Ferie zimowe to beztroski czas odpoczynku od obowiązków szkolnych, pora dobrej zabawy i relaksu. Tegoroczna zimowa aura sprzyjała aktywnemu wypoczynkowi na świeżym powietrzu, ale można było też skorzystać z bogatej oferty zajęć w bibliotece i spędzić codziennie dwie godziny z rówieśnikami: figlując, psocąc i chichocząc - słowem dobrze bawiąc się w otoczeniu książek.

W Filii nr 4 zajęcia feryjne rozpoczęliśmy bardzo uroczyście premierowym przedstawieniem pt. „Bajka o niegroźnym smoku” w wykonaniu bibliotecznego teatrzyku „Molki”. Licznie zgromadzona w czytelni publiczność z uwagą śledziła poczynania małych aktorów i nagrodziła ich wysiłek dużymi brawami. W tym dniu przybyłe do biblioteki dzieci zostały zaproszone na kolejne spotkania. Każdy następny dzień obfitował w różnorodne atrakcje, każdy więc znalazł coś dla siebie.

W pracowni plastycznej powstały plakaty wykonane przy pomocy stempelków, reklamujące ferie w bibliotece, papierowe klauny oraz „balonowa galeria uśmiechów od ucha do ucha”. Dzieci wykonały również prace o zimie zatytułowane: „Zaczarowana zima” i „Gazetowe bałwanki”, a także oryginalne „Szmatkowe straszydełka” i mini kukiełki z patyczków do lodów tzw. „Patyczaki”. Ponadto uczciliśmy Dzień Babci i Dziadka, przypadający w tym roku podczas ferii, i rysowaliśmy drzewo genealogiczne, a później pięknie opowiadaliśmy o naszych kochanych babciach i dziadkach dedykując im piosenki: „Uliczka naszej babci” i „Dziadek na rowerze”.

Salwy śmiechu towarzyszyły zabawom ruchowym z tęczową chustą Klanzy, muzycznym krzesełkom, zabawie w głuchy telefon oraz drużynowym rozgrywkom sportowym np. w mini siatkówkę, a także podwórkowej grze w klasy i gumę. Ogólną wesołość i świetną zabawę wywołała nauka tańca zwanego belgijką. Na początku kroki myliły się, wszyscy gubiliśmy rytm, ale codzienne treningi przyniosły oczekiwany efekt. Na zakończenie dzieci zatańczyły przed swoimi rodzicami, którzy także podczas codziennych spotkań w bibliotece podrywali się z nami do tańca.

Wyciszyć i skupić się można było jedynie w czasie „Niepoważnych potyczek”, czyli intelektualnych zmagań w grze: Jeden z dziesięciu, planszowej rywalizacji „Draka z zagadką” oraz w trakcie rozwiązywania krzyżówek, łamigłówek i rebusów oraz układania puzzli. Absolutnym hitem tegorocznych ferii był bajkowy pokaz mody, czyli „Bajkowa moda na czerwonym dywanie”. Dzieci, przy muzyce, prezentowały się na wybiegu jak profesjonalni modele. Pokazowi towarzyszyła relacja na żywo prowadzona przez dziennikarzy ze stacji telewizyjnej „Moda uśmiechu doda”. W tej roli - bezkonkurencyjni Ola i Szymon. W przerwach między kolejnymi pokazami czytane były wiersze Doroty Gellner „Rewia mody” i „Czupiradło” oraz Elizy Piotrowskiej „Czapka”.

Ferie w bibliotece to dobra zabawa, ale nie byłoby jej, gdyby nie kolorowe, pełne humoru i ciekawych historii książki. To one tak naprawdę zainspirowały nas do tych feryjnych szaleństw. Towarzyszyły nam codziennie, czytaliśmy m.in. zabawne fragmenty serii „Humorki” Agnieszki Zimnowodzkiej, serię książek Mai Strzebońskiej o sympatycznej czarownicy, a także „Psotnice podwórkowe” Rafała Witka. Prezentowaliśmy i polecaliśmy sobie nawzajem nasze ulubione książki, czytając na kolorowej chuście ich fragmenty. A w ostatnim dniu feryjnych spotkań w bibliotece ułożyliśmy z książek duże domino.

Na zakończenie każdy uczestnik otrzymał pamiątkowy portret zrobiony w aplikacji Snapchat i tytuł magistra uśmiechu. Przed wyjściem zrobiliśmy sobie jeszcze jedną wspólną fotografię, tym razem z rodzicami. Będzie ona miłą pamiątką po wspólnie spędzonym czasie w bibliotece.