Czy spotkanie z grupą przedszkolaków może być pechowe? Nie! Ale można podczas takiego spotkania o pechu porozmawiać. Taki był cel kolejnych zajęć z cyklu W Krainie Uczuć (19 i 21 marca 2013 r.). Dwie grupy 5-latków z Miejskiego Przedszkola nr 5 w Krośnie wysłuchały opowiadania Nele Moost i Annet Rudolph „A to pech!, czyli wszystko może się zdarzyć”.
Niedźwiadek Kuba podczas przygotowań do przedstawienia teatralnego wciąż napotykał przeszkody: przygotowując się do sztuczek na rowerku połamał krzesło, poplamił miodem kurtynę, niosąc wiadra z wodą potknął się o skrzynkę z narzędziami, wpadł na deskorolce w owcę. Wszystkie leśne zwierzęta śmiały się z misia nazywając go niezdarą, niezgułą i fajtłapą. Jednak kiedy jedno z nich wpadło głową w sam środek tortu, wówczas wszyscy zawołali „A to pech!” Tylko niedźwiadek odpowiedział spokojnie: „Nic nie szkodzi, każdemu może się przydarzyć coś takiego”.
Na przykładzie zachowań bohaterów książki dzieci zrozumiały, czym jest pech. Dowiedziały się, że niepomyślne, niefortunne zbiegi okoliczności przydarzają się także im. I że to właśnie brak szczęścia czy powodzenia oraz pełne nieprzyjemnych niespodzianek zdarzenia to właśnie pech. Przedszkolakom z pechem kojarzył się czarny kot. Sądzi się, że gdy przebiegnie on komuś drogę to przynosi pecha. Dzieci dowiedziały się, że jest to oczywiście tylko przesąd, bo przecież kot nie decyduje o niczyim losie. Aby „oswoić” się z pechowym kotem, przedszkolaki wykleiły czarnym papierem duże sylwetki kotów i wzięły je ze sobą do przedszkola.
W odgonieniu pecha pomogły również wiosenne zagadki i zabawy ruchowe „ptaszki do gniazd”. Na zakończenie dzieci opowiadały o swoich doświadczeniach i pomysłach na radzenie sobie z pechowymi zdarzeniami.
