Wszystkie dzieci wiedzą, że ślimaki są bardzo powolne. Ale bywają też sprytne i mądre. Dzieci z Miejskiego Przedszkola nr 5 w Krośnie mogły się o tym przekonać. Podczas zajęć, które odbyły się 10 kwietnia 2013 r. w czytelni Oddziału dla Dzieci przedszkolaki wysłuchały opowiadania Małgorzaty Strzałkowskiej „Bajka o ślimaku Kacperku”. Było to kolejne spotkanie z cyklu Gdzie mieszka bajeczka.
Na Zielonej Łące mieszkała wielka gromada ślimaków. Dwa z nich, Gerwazy i Atanazy, były bardzo nietypowymi ślimakami. Atanazy kolekcjonował różnego rodzaju przyrządy do ćwiczeń gimnastycznych i codziennie się gimnastykował. Gerwazy zbierał książki obłożone w czerwony papier. Każdego dnia wkładał na nos okulary i czytał.
Pewnego dnia na łące pojawił się wielki słoń. Przestraszeni mieszkańcy wszczęli alarm. Dwa najodważniejsze ślimaki zaatakowały ogromnego zwierza. Atanazy wysunął ze skorupki rogi i pchnął słonia całej siły. Nic to jednak nie dało. Wtedy Gerwazy wsunął na nos okulary i zaczął krzyczeć na słonia, który jednak nic z tej przemowy nie zrozumiał. Nieoczekiwanie pojawił się mały ślimak Kacperek i bardzo ładnie poprosił: „Słoniu, prosimy Cię, odejdź stąd! Jesteś taki wielki, a my ślimaki, jesteśmy takie malutkie. Boimy się, że zniszczysz nasze domki...”. Wtedy przeogromny słoń ostrożnie opuścił Zieloną Łąkę.
Pogodna bajeczka o niepozornym, ale dzielnym ślimaku Kacperku uświadomiła dzieciom, jak ważne jest, aby swoje prośby i życzenia okazywać w grzeczny i kulturalny sposób. Nie należy krzyczeć, bić się i wymuszać na innych tego, czego akurat w danej chwili chcielibyśmy.
Okazało się, że przedszkolaki doskonale zrozumiały morał jaki zawierała historia o Kacperku. Okazało się, że nieobce im są zasady grzecznego zachowania. Wiedziały, że gdy o coś ładnie poproszą, to ich życzenie spełnia się. Wszystkie dzieci stwierdziły, że słowo „proszę” ma magiczną moc.
Na zakończenie zajęć dzieci wykonywały prace plastyczne i przeglądały książki oraz czasopisma zgromadzone w czytelni.
