Duchy z zielonego piekła

Spotkanie z podróżnikiem Januszem Kaszą, autorem książki „Duchy dżungli”, odbyło się 28 września 2005 r. w Saloniku Artystycznym Biblioteki w cyklu Środy Literackie (każda czwarta środa miesiąca).

Janusz Kasza - podróżnik, nauczyciel akademicki m.in. w Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Krośnie - mówił o swojej najnowszej książce, zaproponował multimedialną prezentację, jego zdjęcia ilustrowały niesamowite opowieści zawarte w „Duchach dżungli” o południowo-amerykańskim „zielonym piekle”.

„Duchy dżungli” to pełna niespodzianek książka Janusza Kaszy, podróżnika, którego narkotykiem jest Ameryka Południowa. O niej to właśnie Kasza pisze, o konkretnym tym razem skrawku, a droga do niego zaczyna się jakby w Caracas, gdzie polski konsul wiele opowiada o tamtejszej polonii...

Podczas lektury wciąż napotykamy takie m.in. fragmenty - o różnej, nie wyłącznie tej tematyce: Wojownik może posiadać kilka żon (...) Ślub jest niezwykle prosty. Mężczyzna wcześniej zanosi rodzicom (czasem kilkuletniej nawet) wybranki podarunki w postaci ryb lub upolowanej zwierzyny, a dziewczynka przyzwyczaja się do widoku męża. Matka sama pozbawia dziewczynkę dziewictwa - jest przecież zamężna i nie potrzebuje go! Mąż po pierwszej miesiączce każe żonie zabrać swój hamak i po prostu prowadzi do swojego ogniska. (...) kobiety są jak nasze hamaki - wolimy nowe i świeże! Oto charakterystyka plemienia Yanomami w ujęciu Janusza Kaszy, który te ludy poznał, który zna wiele podobnych, poza cywilizacją plemion.

Czy poza cywilizacją? Pytanie jakby retoryczne, gdyż życie nie musi pozostawać w zgodzie z osiągnięciami techniki. Lecz nam, ze Starego Kontynentu, chyba nie uśmiecha się „powracać” do kamienia i kija jako narzędzi, chyba człowiek na przestrzeni wieków i ostatnich tysiącleci czegoś dokonał i może być z tego dumny, choć w dokonaniach tych umiejscawia się także bratobójcza broń i to do dumy nie upoważnia nikogo.

Janusz Kasza po prostu zdobywa obszary, które nadal są swoistymi białymi plamami i przybliża je czytelnikom. To świetnie, że o niesamowitościach, egzotyce, dowiadujemy się jakby z pierwszej ręki, dzięki właśnie temu autorowi - krajanowi.

Kasza o dżungli mówi tak: Zuchwałym pomiesza zmysły, plunie w twarz trądem i malarią, roztrzaska ich łodzie o skały, zatopi w wirach rzek i rzuci w otchłań wodospadów (...) Śmiałkom obieca najcudowniejsze ze swych skarbów - złoto, diamenty i szafiry. Cierpliwym ukaże swoje tajemnice. Wiernych kochanków nagrodzi za ból i łzy, pożywi ich i napoi swoimi sokami. Najwierniejszym z wiernych odda się cała, do utraty tchu, kołatania serca i po odwieczny krzyk zespolenia. Można ją kochać albo nienawidzić. Zatem - dżungla jest jak kapryśna kobieta - jak diagnozuje autor, mówiąc o jej pięknie i okrutnej surowości.

„Duchy dżungli” to także książka - informator. Rozdział końcowy „ABC dżunglowego survivalu” jest elementarnym memonto dla tych, którzy w takie miejsca się udają (autor podaje również tytuły książek, które poszerzają wiedzę o egzotycznych podróżach). Mówi na wstępie do potencjalnego turysty-odkrywcy, że podczas trudnych wypraw największym zagrożeniem jest człowiek sam dla siebie... Warto zatem skupić się na takiej uwadze, wygłoszonej przez praktyka.

„Duchy dżungli” to ciekawostka ścigająca ciekawostkę na każdej stronie. To osobliwości, o których często nie mieliśmy pojęcia - mówię „my” za siebie, są przecież tacy, którzy z Januszem Kaszą mogą rozmawiać o „zielonym piekle” na poziomie jego wilgotności choćby... Dodajmy, że w tomie tym zawarto sporo zdjęć z urokliwej i trudnej jednocześnie podróży. Czy ma nam to służyć za przewodnik? Niektórym tak. Lecz dla mnie choćby - to znakomita porcja nowości, prostym, lecz barwnym, niekiedy poetyckim językiem napisana. Warto to przeczytać.

 

Kalendarz wydarzeń

Maj 2024
P W Ś C P S N
29 30 1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 1 2
Początek strony