W świetlistych kolorach

„W stronę światła i koloru” to tytuł wystawy malarstwa Witolda Popielskiego, otwartej 9 lutego 2005 r. w Saloniku Artystycznym Biblioteki w cyklu Środy Artystyczne.

Witold Popielski (ur. 1958 r. w Kielcach) uprawia głównie malarstwo olejne, ale także rysunek, grafikę, posługuje się również pastelami, stosuje techniki własne, zwłaszcza w malarstwie reliefowym. Jego obrazy znajdują się w wielu polskich galeriach, a także w kolekcjach w krajach europejskich, w tym w Austrii, Niemczech i krajach skandynawskich oraz w Kanadzie.

- Góry Świętokrzyskie, Kazimierz Dolny, Roztocze, Ponidzie i Pomorze Zachodnie to najistotniejsza topografia moich przeżyć i uwarunkowań twórczych - wyznaje artysta. Niniejsza ekspozycja w Saloniku Artystycznym ujawnia tajemnice - zwłaszcza pejzażu - tamtych stron Polski. Choć wiele z tych obrazów przypomina także koloryt Podkarpacia - może dlatego, że Witold Popielski związany jest z Jasłem i Krosnem rodzinnie.

Na podstawie wypowiedzi Popielskiego dla mediów można wnosić, że jego twórczość to poszukiwanie sensu bytu człowieka na Ziemi, która bywa swoistą enklawą podobną do biblijnego raju.

- Czasami mam wrażenie, że istnieje inny świat po drugiej stronie słońca w bliźniaczo podobnym układzie planet. Niekiedy mam ochotę znaleźć się w nim (...) Ziemia nasza posiada klejnot nad klejnotami - przyrodę nie do końca zniszczoną, nie do końca poznaną. Jest w jej krajobrazach coś nostalgicznego i bardzo swojskiego. Rosochate wierzby i wilgotne bory, bagniste łąki i warkocze rzek błękitnych. Wzdłuż bielejących dróg kłębią się drzewa koronami podobne do odpoczywających wędrowców, a po polach rozrzucone są krzyże i kapliczki. To dusza i uzupełnienie polskiego pejzażu. Lud stawiał je jako ofiarę i dziękczynienie za doznane łaski, jako błagania o plony, o pomyślność, jako votum pobożnych serc.

Malarstwo Witolda Popielskiego to z jednej strony ciągłe poszukiwanie własnej ekspresji, jakby na użytek dnia codziennego, a jednocześnie już bardzo ukształtowany styl, który czerpie z impresjonistycznych kanonów rządzących się światłem, jak i kompozycją barw; to połączenie koloryzmu z impresyjnością daje nową jakość. Autor wyraził przy okazji wernisażu swoje credo: Nie wymyślam konceptualnych kompozycji; współczesne malarstwo powinno opierać się na sztuce kompromisu: pomiędzy szokującą awangardą z jednej strony, a poszukiwaną komercją z drugiej. Chciałbym się tej sztuki nauczyć.

Ekspozycja w Saloniku Artystycznym trwała do 7 marca 2005 r.

 

Kalendarz wydarzeń

Maj 2024
P W Ś C P S N
29 30 1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 1 2
Początek strony