11 października 2010 r. w ramach Klubu Miłośników Filmu działającego przy Filii nr 6 - Centrum Multimedialne, dokonano projekcji filmu „Sposób na teściową”, w reżyserii Roberta Luketica.
Po wakacyjnej przerwie dostaliśmy dawkę dobrego humoru za przyczyną dobrej gry aktorskiej. Jane Fonda po kilkunastoletniej przerwie powróciła do zawodu rolą w komedii romantycznej. Pozostając w roli zaborczej matki jedynaka doskonale eksponuje swój talent aktorski. Bawi swoim wyglądem i zachowaniem, uczestnicząc w wielu komicznych sytuacjach. Jenifer Lopez, zdaniem widzów równie dobrze poradziła sobie z rolą synowej, walczącej o swoje szczęście.
Trudno się oprzeć wrażeniu, że jest to typowy film zrealizowany w amerykańskim stylu, niełatwo dający się wpisać w polskie realia. Odwieczny problem trudnych relacji synowa-teściowa został przedstawiony trochę w krzywym zwierciadle na potrzeby komedii, pokazuje jednak, jakie uczucia i zachowania towarzyszą matce rywalizującej z przyszłą synową. Niczym nie zaskoczyła widzów Anyi Kochoff w swym scenariuszu, który nawet jak na komedię romantyczną wydaje się nazbyt przewidywalny.
Po projekcji filmu rozgorzała dyskusja wśród widzów. Dzielili się oni swoimi życiowymi doświadczeniami, wypowiadając się na tematy, które są trudne zarówno dla przyszłych synowych jak i teściowych. Wspólnie zdecydowały, że od tolerancji i wzajemnego zrozumienia uzależniony jest sukces, spokój i zgoda rodziny.
Film ogląda się z przyjemnością, jest lekki i zabawny. Jane Fonda zwraca się do widza tymi słowami: „Kupcie torbę popcornu i dobrze się bawcie, zaproście teściów, a może nie...”.
