Dnia 1 grudnia 2009 r. w Filii nr 6 - Centrum Multimedialnym odbyło się kolejne spotkanie uczestników Klubu Miłośników Filmu. Publiczność obejrzała najpiękniejszy film kostiumowy 2009 roku - „Księżna”, wyreżyserowany przez Saula Dibba.
Urzekająco piękna, prawdziwa historia miłosna, będąca adaptacją bestsellerowej książki, Amandy Foreman, urzekła widzów. Z uwagą śledzili losy głównej bohaterki, księżnej Georgiany, wyróżniającej się wdziękiem i niezwykłą urodą spośród innych dam dworu.
Ze wspaniałą grą aktorską Keiry Knightley miłośnicy filmów spotkali się nie po raz pierwszy. Dotychczas klubowicze podziwiali jej talent aktorski w filmach: „Pokuta”, „Kochanice króla”, „Duma i uprzedzenie”. Zdaniem widzów znakomicie odegrała rolę księżnej Devonshire. Stwierdzili, że aktorka w naturalny sposób uosabia wiele cech Georgiany, dzięki czemu widzowi z łatwością przychodzi porzucenie stereotypowego myślenia o tym, jak wyglądało życie w przeszłości.
Klubowicze wczuli się w problemy bohaterów, bez trudu utożsamili się z życiem tak różniącym się od ich własnego. Stało się to za sprawą zarówno Keiry Knightley, jak i Ralpha Fiennesa, który również doskonale wczuł się w rolę zimnego, aroganckiego, egoistycznego arystokraty, po raz kolejny udowadniając, że jest jednym z najwybitniejszych aktorów brytyjskich.
Widzowie dostrzegli przepiękne kostiumy, które odzwierciedlały ekstrawagancki gust księżnej Devonshire. Fantazyjne suknie, kapelusze, a także wysokie peruki, mocno dekorowane kolorowymi piórami, nie uszły uwadze klubowiczów. Nie bez przyczyny film został nagrodzony Oscarem za różnorodne, nieraz wierne kopie prawdziwych kreacji księżnej Devonshire.
Ogromne wrażenie na publiczności zrobiła scenografia. Zdjęcia malowniczych majątków ziemskich, angielskich posiadłości z realnymi wnętrzami pobudzały wyobraźnię widzów, doskonale wprowadzając w klimat życia XVIII-wiecznej rodziny książęcej.
W dalszej części spotkania rozmowy skupiły się wokół sytuacji bez wyjścia, w jakiej znalazła się główna bohaterka filmu. Zbyt wysoką cenę, zdaniem publiczności, musiała zapłacić Georgiana za przywilej bycia księżną.
Sądząc po toczących się rozmowach, film się podobał, z pewnością warto go więc polecić.
