Poeta na wakacjach

W samo południe w piątek, 22 lipca 2016 r., w Saloniku Artystycznym KBP spotkali się członkowie Grupy Poetyckiej „Niektórzy”, by porozmawiać o twórczości kolejnego z kręgu poetów wyklętych (po Rafale Wojaczku, któremu poświęciliśmy czerwcowe spotkanie).

Przedmiotem naszych analiz stała się twórczość Andrzeja Bursy (1932-1957).

Tym razem jednak nie zaczynaliśmy od przedstawienia jego życiorysu, bowiem poznaliśmy go na spotkaniu w styczniu, podczas którego czytaliśmy jego najsłynniejsze wiersze, m. in. „Naukę chodzenia”, „Pedagogikę”, „Z gier i zabaw dziecięcych”.

Wtedy spotkały się one z wyraźną aprobatą młodych członków Grupy i to zrozumienie dla „buntowniczych” wierszy Bursy dało się zauważyć również podczas naszego lipcowego spotkania. Spośród przygotowanego przez Małgorzatę zestawu dziewięciu wierszy najbardziej spodobały się „Dno piekła”, „Funkcja poezji”, „Nadzieja”, „Piosenka chorego na raka podlewającego pelargonie” i *** [Jaki miły mądry facet].

Ambiwalentne uczucia wzbudził wiersz „Liryka Rudolfa Hoessa”. Z jednej strony młodzież stwierdziła, że wizerunek komendanta Auschwitz namalowany przez Bursę - zmęczonego pracą (!) człowieka, który znajduje wytchnienie w wieczornych przejażdżkach konnych wokół obozu, działa na wyobraźnię. Z drugiej strony członkom Grupy nie przypadła do gustu forma wiersza - Paweł, zagorzały przeciwnik rymów, zaraził swoim sceptycyzmem koleżanki i wszyscy jednym głosem orzekli, że tekst zyskałby zdecydowanie, gdyby napisany został w formie wiersza białego.

Być może rymy właśnie zaważyły również na całkowitym odrzuceniu trzech tekstów: „Naszego ogniska”, „Pożegnania z psem” i „Szczurów” jako absolutnie nieprzekonujących współczesnego, dodajmy i podkreślmy - młodego, czytelnika. Zastanawiające jest to, że wspomniane wiersze reprezentują grupę utworów, w których Andrzej Bursa uwydatniał nostalgię wynikającą z niemożności realizacji marzeń o spełnionym, satysfakcjonującym życiu („Roznieciliśmy nasze ognisko - Płomień gaśnie ciemnieje”; „Chcieliśmy mieć najpiękniejsze zwierzęta - Wyskoczyły rozpasane szczury”).

Czyżby kwestią wieku odbiorcy było dostrzeżenie w tych utworach przesłania, że czasami młodzieńcze rewolucje i bunt przeradzają się w świadomość, że nie wszystko w życiu da się zmienić, a większość tego, co nas spotyka, trzeba po prostu zaakceptować?

O wierszach Bursy rozmawialiśmy tym razem w nieco okrojonym składzie, ze względu na wakacyjne wyjazdy wielu członków Grupy Poetyckiej „Niektórzy”. Być może jednak niektórzy z „Niektórych” zdążą powrócić przed zaplanowanym sierpniowym spotkaniem z poezją.

Kalendarz wydarzeń

Maj 2024
P W Ś C P S N
29 30 1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 1 2
Początek strony