Poeta ośmielonej wyobraźni. Spotkanie z Romanem Honetem

W dniu 2 października 2015 r. w Krośnieńskiej Bibliotece Publicznej z młodzieżą spotkał się Roman Honet - jeden z pięciu poetów nominowanych do tegorocznej Nagrody im. Wisławy Szymborskiej. Spotkanie odbyło się w ramach projektu „Warsztaty słowa”. To program promocji czytelnictwa w szkołach, organizowany przez Fundację Wisławy Szymborskiej we współpracy z Fundacją PZU, który towarzyszy Nagrodzie im. Wisławy Szymborskiej w 2015 roku. Na projekt składają się: cykl spotkań warsztatowych, konkurs dla uczniów szkół ponadgimnazjalnych i platforma dla nauczycieli.

Roman Honet - uznany za przedstawiciela nurtu ośmielonej wyobraźni (Marian Stala) - ma w swoim dorobku kilka tomów poezji, w tym nominowane do prestiżowych nagród, m. in.: Nagrody Literackiej Nike - baw się (2009), Nagrody Poetyckiej Silesius - baw się (2009), świat był mój (2015). Nominacja do Nagrody im. Wisławy Szymborskiej za tom świat był mój wydany przez Biuro Literackie podkreśla nie tylko nieustający rozwój myśli i warsztatu poetyckiego Romana Honeta od pierwszych tomów z lat 1996-1998, ale też uznane już miejsce we współczesnej polskiej poezji.

Kwestię właśnie owych poetyckich ról i miejsc poruszyła na początku spotkania prowadząca dr Zofia Bartecka-Prorok. Było to o tyle istotne, że w spotkaniu w Czytelni Głównej Krośnieńskiej Biblioteki uczestniczyła duża grupa krośnieńskich gimnazjalistów i licealistów, dla których informacje o poetyckich pokoleniach ’56, Nowej Fali, „brulionu” mogły stać się cenną lekcją literatury, podobnie jak przywoływane w kontekście wierszy Honeta nazwiska Baudelaire’a, Rimbauda, Rilkego, Trakla, Wojaczka...

Autor, zapytany o swój literacki rodowód, nie kwestionował wnikliwych diagnoz Mariana Stali, Magdaleny Rabizo-Birek czy Karola Maliszewskiego, podkreślając fakt, że cieszą go te opnie, ale wskazywał też raczej swoją chronologiczno-socjologiczną przynależność do pokolenia ’70, niekoniecznie dyktującą wzorce poezji. Raczej sugerował dosyć umowne zestawianie nazwisk Honeta, Dehnela, Wencla, Sosnowskiego, Różyckiego, bowiem każdy z tych twórców mówi innym, przede wszystkim swoim własnym głosem.

Takim właśnie „oddzielnym”, autonomicznym głosem wybrzmiały czytane przez młodzież wiersze Romana Honeta. Zainspirowały także szereg wątków dalszej rozmowy. Zapytany o często powracający w utworach motyw dziecka autor wskazał ogromnie ważną rolę dzieciństwa w kształtowaniu osobowości człowieka, budowaniu jego perspektyw oglądu i odbioru świata i wyznał: „Ja na szczęście miałem dobre dzieciństwo”. Tematem rozmowy stały się też miejsca ważne dla poety. Poproszony o refleksje na temat Krzeszowic, w których mieszka, nie idealizował tej miejscowości, ale mówił o niej ze szczerą życzliwością, wspominając swoich krajan - poetę Stanisława Czycza i historyka literatury Kazimierza Wykę. Równie skromnie i przekonująco autor piątego królestwa określał swoje poetyckie wędrówki motywami natury, sztuki, śmierci, miłości. Bardzo powściągliwie zaznaczył rolę trudnych osobistych przeżyć przełożonych na topikę „utraconej miłości”. Słuchaczy zainteresowały też negatywne oceny współczesnej industrialnej cywilizacji (brzydota, egoizm).

Jeden z maturzystów, uczestników spotkania, przyznał: „Na początku nie bardzo wiedziałem, o czym mowa, ale później, kiedy autor opowiadał o swoim widzeniu świata i jak o tym pisze - nawet się zainteresowałem”.

To chyba dobra ocena spotkania, tym bardziej, że potem Romana Honeta otoczyła grupa młodych ludzi...

Życzymy Nagrody i wszelkiego powodzenia... (laureata tegorocznej Nagrody im. Wisławy Szymborskiej poznamy 24 października).

youtube-logoZobacz relację wideo (14:06)

Poprawiono: wtorek, 06, październik 2015 11:43

Kalendarz wydarzeń

Marzec 2024
P W Ś C P S N
26 27 28 29 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31
Początek strony