Nie potrafię poprawiać przyrody - maluję to co widzę.

W Wypożyczalni Głównej KBP można obejrzeć wystawę poświęconą malarstwu Olgi Boznańskiej. W tym roku przypada 150. rocznica urodzin malarki oraz 75. rocznica śmierci.

Malarstwa uczyła się w Krakowie na kursach im. K. Baranieckiego. Już w pierwszych jej pracach widać to, co stanie się dla jej talentu charakterystyczne, a mianowicie próby nadania całej kolorystyce obrazu tonu ogólnego, nieco przygaszonego i delikatnego.

Jako 21-latka wyrusza na studia za granicę, do Monachium. Tutaj uczy się prywatnie u malarzy, zdobywa solidne podstawy rzemiosła i szuka własnej drogi twórczej. Interesuje się secesją, ale umiarkowanie, bez pełnego zaangażowania. Elementy secesyjne w jej sztuce są właściwie dość nikłe.

Boznańska od początku swej twórczości miała upodobanie do tonacji szarości, kolorów zgaszonych, stłumionych. Kiedy większość współczesnych jej malarzy podejmuje się „wielkich” tematów, teatralnych kompozycji; ona tworzy proste kompozycje, skromne i przenikliwe, lecz zadziwiające w swej prawdzie. Obrazy moje wspaniale wyglądają, bo są prawdą, są uczciwe, pańskie, nie ma w nich małostkowości, nie ma maniery; nie ma blagi. Są ciche i żywe i jakby je lekka zasłona od patrzących dzieliła. Są w swojej właściwej atmosferze.

Od 1895 roku kierowała szkołą malarską Hummla, a berlińskie pismo „Bazar” zaliczyło ją do grona 12 najlepszych malarek europejskich. W 1898 roku przeniosła się na stałe do Paryża, gdzie posiadała pracownię; w niej prowadziła działalność pedagogiczną.

Jednym z najważniejszych tematów w jej twórczości był portret. Nie szuka w nim formułek, konwencji czy stylu, lecz prawdy o portretowanej osobie. Typ czy rasa zawiera w sobie charakter i to jest właśnie piękno. W tem siedzi dusza myśląca, pracująca, cierpiąca, znużona lub umęczona. Nie wolno niczego zmieniać z takich rysów. (...) Zabierając się do portretu, artysta winien zdać sobie sprawę z założenia barwnego modela, tak go ubrać, dać mu odpowiednie tło i oświetlenie - by wszystko razem stanowiło pewną harmonię.

Stworzyła własną technikę, którą często porównywano pod koniec XIX wieku ze stylem E. Carricre’a. Operowała wibrującą plamą barwną, zacierając linię konturu i nadając swoim obrazom specyficzną mglistość. Stosowała kolorystykę opartą na tonach zgaszonych, często szarościach, bielach i czerniach. Malowała niemal wyłącznie na tekturze.

Wystawę, do obejrzenia której zapraszamy, można oglądać do końca kwietnia.

Zainteresowanych malarstwem O. Boznańskiej zapraszamy do obejrzenia pięknych albumów znajdujących się w zbiorach Czytelni KBP przy ul Wojska Polskiego.

Poprawiono: wtorek, 14, kwiecień 2015 12:22

Kalendarz wydarzeń

Kwiecień 2024
P W Ś C P S N
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 1 2 3 4 5
Początek strony