13 sierpnia 2008 r. w Saloniku Artystycznym Biblioteki otwarto wystawę fotografii Antoniego Panka „Morze”. Kilkadziesiąt barwnych, pełnych nastroju zdjęć, można będzie oglądać do 5 września.
- Żywioł, z jakim zmierzyło się oko Antoniego Panka, jest szczególnym etapem jego działań fotograficznych, dotąd oglądaliśmy jego poetyckie pejzaże z Podkarpacia - z uznaniem podkreślił Jerzy Bryła, również z krośnieńskiego FOTOklubu, działającego przy Regionalnym Centrum Kultur Pogranicza.
Istotnie, autor zdjęć najczęściej łączy - podziwiane od początku istnienia ludzkiej świadomości - wschody i zachody słońca z człowiekiem, który te zjawiska obserwuje, który w Teatrze Natury uczestniczy. - Uchwycona przez obiektyw para zakochanych, biegnące plażą dzieci, jeźdźcy na koniach czy latawce nad bezkresem wód, to ukazywanie człowieka w zetknięciu się z ogromem żywiołu - dzieliła sią swymi refleksjami Teresa Leśniak, dyrektor Biblioteki.
Wprawdzie na pytanie, jaką prezentację autor planuje w najbliższym czasie, nie odpowiedział twierdząco, ale niezobowiązująco przyznał, że kusi go zrobienie cyklu zdjęć z pejzażami we mgle. Jego wyprawy w plenery o świcie, jeszcze przed wschodem słońca, dają mu poważną szansę na stworzenie takiego cyklu, tym bardziej, że należy on do grupy fotografów utrwalających nastrojowe chwile.
Antoni Panek pochodzi z Górnego Śląska, od blisko 20 lat mieszka w Krośnie. Oczarowany pięknem krajobrazu i osobliwościami natury Podkarpacia zajął się fotografowaniem - utrwala najbardziej ujmujące go obrazy tej części kraju. Uczestniczy w plenerach malarskich jako członek FOTOklubu przy Regionalnym Centrum Kultur Pogranicza w Krośnie. Swoje prace wystawiał w wielu galeriach w regionie, a także na Słowacji. Jego osiągnięcia są wysoko cenione, stąd uzyskiwane nagrody w konkursach fotograficznych, a także liczne publikacje jego zdjęć, w tym w kalendarzu autorskim czy w atrakcyjnym edytorsko albumie „W lasach Podkarpacia”. Fotografuje głównie przyrodę Beskidu Niskiego i okolic Krosna. Tym razem postanowił pokazać uroki polskiego morza. W katalogu wystawowym nazwano Antoniego Panka człowiekiem, „któremu słońce bywa posłuszne”. Jego zdjęcia bowiem są rzeczywiście malowane światłem, które decyduje o klimacie wybranych przez niego obiektów, jako godnych utrwalenia.
