Coraz częściej czuję się obywatelem tych stron...

8 maja 2008 r. w Czytelni Głównej Biblioteki odbyło się spotkanie z Andrzejem Stasiukiem - pisarzem, laureatem wielu nagród literackich m.in. Fundacji Kultury (1994), Fundacji im. Kościelskich (1995), Nagrody Nike za powieść „Jadąc do Babadag” (1995). Było to kolejne spotkania w ramach projektu W przestrzeniach literatury - Krośnieńskie Spotkania z Literaturą Współczesną.

Andrzej Stasiuk po raz kolejny udowodnił, że dobra literatura zawsze znajdzie swoich czytelników, a takie niewątpliwie są jego książki, które mają wierne grono odbiorców w każdym wieku. Jak twierdzi pisarz, do czytania nie można nikogo zmusić, czytanie to rodzaj łaski - ja z pierwszej połowy swojego życia uczyniłem nieustanną lekturę, czytałem wszystko i wszędzie, to był moja obsesja - mówił.

Urodził się w Warszawie i tu mieszkał do 1986 roku. Kiedy w 1987 r. przyjaciel zaproponował mu roczny pobyt we wsi Czarne w Beskidzie Niskim, postanowił wyjechać na kilka miesięcy i został tam do dzisiaj. Obecnie mieszka w Wołowcu, gdzie wspólnie z żoną Moniką Sznajderman prowadzi Wydawnictwo Czarne. To właśnie galicyjskie fascynacje Andrzeja Stasiuka stały się głównym tematem spotkania w Bibliotece. Taka prowincjonalność południowo-wschodniej Polski jednocześnie wydaje się rzeczywistością kosmopolityczną. Na początku ta Galicja nic dla mnie nie znaczyła, musiałem ją poznać; mam obsesję geograficzną, nie mogę żyć nigdzie, muszę żyć w konkretnym miejscu, mieć swoje szlaki; dziś nie wyobrażam sobie życia gdziekolwiek indziej - mówił odpowiadając na pytanie - Dlaczego Galicja? Ja za pomocą języka polskiego konstruuję tę rzeczywistość, nie zawsze prawdziwą, ale po to jest pisarz - nie służy światu, ani czytelnikowi, ale językowi - mówił dalej.

Efektem fascynacji pisarza miejscem jest m.in. książka „Dukla”. Pytany, czy powstała pod wpływem prozy Schulza, odpowiadał: Powieść „Dukla” jest wynikiem fascynacji Duklą (...) Byłem tam kilkadziesiąt razy, bo miałem obsesję, żeby napisać o świetle dukielskim; to nie o ludzi mi chodziło, ale o miejsce. Pisarz przyznaje jednak, że Schulz jest jednym z kilku pisarzy, których wielkość podziwia. W jego literackich fascynacjach szczególne miejsce zajmuje również proza Zygmunta Haupta.

Znaczna część spotkania dotyczyła jego ostatniej książki wydanej w 2007 r. „Dojczland”. „Jest to opowieść o niełatwym losie literackiego gastarbajtera. Pełna jest celnych obserwacji, błyskotliwych refleksji oraz niewyszukanego humor” - pisze sam autor. Chciałem napisać ksiśżkę, jak się robi karierę literacką w Niemczech, jak to wygląda od strony pisarza. (...) Ta książka jest napisana trochę przeciwko polskim kompleksom, trochę przeciwko niemieckim kompleksom, trochę przeciwko kompleksom polskich pisarzy - mówił.

Nowa książka Andrzeja Stasiuka ukaże się prawdopodobnie w drugiej połowie tego roku. Piszę powieść, która próbuje przedstawić naszą rzeczywistość. Bohaterowie przemieszczają się pomiędzy miastami Polski południowo-wschodniej, Słowacji, Węgier, a kończą w Stambule. Mam taki pomysł, żeby w tej powieści tę naszą wschodniość, galicyjskość gdzieś zamknąć; pojawiają się tu wątki i bohaterowie z innych powieści. Chcę zrobić mitologię absolutną tych stron, coraz częściej czuję się obywatelem tych stron.

Andrzej Stasiuk zadebiutował w 1992 zbiorem opowiadań „Mury Hebronu”. W 1994 roku opublikował tom poezji „Wiersze miłosne i nie”, a rok później powieść „Biały kruk”, na podstawie której Jerzy Zalewski nakręcił kultowy film „Gnoje”. W 1995 roku ukazały się „Opowieści galicyjskie”, a następnie „Przez rzekę”, „Dukla”, „Dwie sztuki (telewizyjne) o śmierci”, „Jak zostałem pisarzem (próba autobiografii intelektualnej)”, „Dziewięć”, „Tekturowy samolot” - zbiór szkiców, esejów i małych próz pisanych w latach 90., tomy prozy „Zima” i „Jadąc do Babadag”. W 2000 roku, wspólnie z Jurijem Andruchowyczem, wydał „Moją Europę. Dwa eseje o Europie zwanej środkową”, a z Olgą Tokarczuk i Jerzym Pilchem „Opowieści wigilijne”. Rok 2005 przyniósł sztukę „Noc czyli słowiańsko-germańska tragifarsa medyczna”, a 2006 - „Fado”. Ostanio opublikował sztukę teatralną „Ciemny las” i tom prozy „Dojczland”. Jego książki są tłumaczone na niemal wszystkie języki europejskie, a także na koreański.

Ciągle krążący mit Stasiuka - buntownika autor próbował negować: Nigdy nie byłem buntownikiem, sprzeciwiałem się temu, że ktoś zabiera mi mój czas. Potrafiłem nie chodzić do szkoły, żeby czytać, wolałem iść do więzienia, żeby nie iść do wojska, bo wydawało mi się nudne. Jeśli się robi to, na co się ma ochotę, to nie jest bunt - to jest twoje życie.

Właściwym podsumowaniem twórczości Andrzeja Stasiuka wydają się słowa jednej z czytelniczek skierowane do pisarza podczas spotkania: Pan nieprawdopodobnie pięknie opisuje to, co my widzimy, ale nie zawsze umiemy zwerbalizować i nie zawsze chodzi o to, co jest na końcu.

Spotkanie z Andrzejem Stasiukiem było również jedynym z elementów obchodzonego w dniach 5-11 maja V Ogólnopolskiego Tygodnia Bibliotek realizowanego pod hasłem „Biblioteka miejscem spotkań”.

 

Kalendarz wydarzeń

Kwiecień 2024
P W Ś C P S N
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 1 2 3 4 5
Początek strony