W obronie zwierząt

Zmiana statusu prawnego zwierzęcia wynika z woli ustawodawcy, który nie może ignorować przemian w świadomości człowieka i ewolucji jego relacji z otaczającym go światem.

Pierwszym „rzecznikiem praw zwierząt” był św. Franciszek z Asyżu, który mówił: Naszym podstawowym obowiązkiem w stosunku do naszych młodszych braci jest niekrzywdzenie ich! Jednak poprzestanie na tym to nie wszystko, mamy ważniejszą misję - służyć im pomocą, kiedykolwiek będą jej potrzebować.

Jednak aż do XX wieku zachowania człowieka wobec zwierząt, a szerzej - wobec świata przyrody, opierała się na panowaniu i władaniu, co miało uzasadnienie także w religii.

Księga Rodzaju 1.28 mówi: Płódźcie się i mnóżcie, napełniajcie ziemię, a zdobywajcie ją, panujcie rybie morskiej, ptakom niebieskim i wszelkiemu zwierzęciu, co po ziemi pełza. Człowiek jako pan i władca doprowadził do wyginięcia wielu gatunków zwierząt, a głośne sprawy bestialskiego traktowania wywołują oburzenie i sprzeciw społeczeństwa. Jednak niektóre z nich, zwłaszcza protesty dotyczące hodowli przemysłowej, są głęboko skrywane - wiemy, że takie są, ale niewielu z nas wie, w jakich warunkach te zwierzęta żyją. A żyją tylko po to, żeby znaleźć się na naszym talerzu.

Kojce dla loch i jarzma (systemy znane w USA jako „kojce ciążowe”) to dwa podobne systemy stosowane do utrzymania ciężarnych loch w ciasnym pomieszczeniu. W obu przypadkach locha nie może się poruszać, a nawet się obrócić, przez niemal cztery miesiące. Szesnaście tygodni ciąży locha spędza w wąskiej metalowej zagrodzie, zaledwie trochę większej od niej samej. Typowe kojce ciążowe mają około 0,6x2 m i zazwyczaj nie wykłada się ich ściółką.

Lochę można też przykuć do betonowej podłogi za pomocą łańcuchów przyczepionych do ciężkiego jarzma na szyi lub owiniętych wokół brzucha. Lochy trzymane są w ustawionych rzędami kojcach, w których mogą jedynie stać lub leżeć na niewygodnej betonowej lub rusztowej podłodze.

Boksy cielęce to wąskie paki o bokach z litego drewna, w których hoduje się cielęta mleczne na cielęcinę. Boks jest tak wąski, że po krótkim czasie cielę nie jest w stanie obrócić się w nim. Wszelki ruch staje się niemożliwy. Zamknięte cielęta są unieruchomione w jarzmie, z głową wyciągniętą w przód wzdłuż dwóch równoległych metalowych prętów, które jeszcze bardziej ograniczają możliwość ruchu. Karmi się je wyłącznie płynnym pokarmem, w którym brakuje żelaza. Umyślny niedobór tego składnika umożliwia utrzymanie jasnego koloru mięsa, które w postaci tak zwanej „mlecznej cielęciny’ jest niezwykle cenione przez smakoszy. Zanim tak udręczone zwierzę trafi w końcu do rzeźni - ile cierpień jeszcze musi przeżyć?

Przemysłowa hodowla kur niosek to nieskończone rzędy klatek bateryjnych, ustawionych w długich pomieszczeniach. Kury są stłoczone w klatce tak małej, że nawet nie mogą wyprostować skrzydeł, nie mówiąc już o spacerowaniu, dziobaniu czy grzebaniu w podłożu. W klatkach ustawionej w jednej pozbawionej okien szopie można stłoczyć nawet 90 tysięcy kur.

Paul McCartney powiedział: Gdyby rzeźnie miały szklane ściany, każdy byłby wegetarianinem.

Wielkość narodu i jego postęp moralny można poznać rzekomo po tym, jak obchodzi się ze swoimi zwierzętami. Więc jak to jest z nami? Jak tu mówić o moralności, etyce czy chociażby o odrobinie sumienia, jeżeli człowiek jest w stanie zadać tyle bólu bezbronnemu zwierzęciu...

Następne spotkanie, tradycyjnie już w Saloniku Artystycznym Biblioteki, 19 kwietnia (czwartek) br. o godz. 17:00. Temat: Wisława Szymborska. Noblistka i jej poezja zapowiada gorącą dyskusję.

Kalendarz wydarzeń

Kwiecień 2024
P W Ś C P S N
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 1 2 3 4 5
Początek strony